Rola rodzica zobowiązuje 🙂 do różnych rzeczy, a między innymi do wizyt z dzieckiem u lekarza. Jakie macie doświadczenia z tych odwiedzin? Czy wasze Dzieci chętnie idą do przychodni, czy zaciągacie je podstępem lub nawet siłą? Ja to mam w tym względzie szczęście. Moje Słońce lubi swoją Panią dr i jak do niej idziemy, zanosi jej w prezencie naklejkę, specjalnie wybraną z aktualnie dostępnych w domu. Zabawne to i miłe… Szczęście napisałam…ale to tak pozornie, bo wiem, że nasza „praca” z Sarą przyczyniła się do takiego stanu rzeczy. Zestaw lekarski do zabawy należy do ulubionych. Niemal codziennie jest w użyciu. Badanie lalek, misiów, nas na wzajem to standard. Ponadto książeczki o tejże tematyce przerobiliśmy wielokrotnie. Sam wybór w bibliotece swojej…
Biblioteka? Dla kogo?
BIBLIOTEKA…. no muszę przyznać, że ostatnimi laty, jak chciałam coś przeczytać kupowałam książkę lub pożyczałam od znajomych. Przyszedł jednak czas na moją 3-latkę… i kto by pomyślał, że będzie miała z tego taką radochę. Jakie macie skojarzenia z biblioteką? Czy to miejsce przyjazne, przyciągające, czy wręcz przeciwnie? Ja do dzisiaj pamiętam pierwsze książki wypożyczone w bibliotece szkolnej. To był „Konik garbusek” i „Szkoła nad obłokami”. Lubiłam chodzić do biblioteki i choć czasy się zmieniły, uważam, że warto oswajać dzieci z tym miejscem. To nie tylko miejsce gdzie można wypożyczyć książki. Można przyjść i spędzić miło czas. My od czterech miesięcy chodzimy na spotkania „Czytalińskich”, w trakcie których rodziny z dziećmi poza czytaniem, twórczo, zabawowo, rozwojowo spędzają czas. Sara lubi te…
Kocham Cię Mamo…
KOCHAM CIĘ MAMO! KOCHAM CIĘ TATO! Kto z rodziców nie czeka, aż jego Maluch wypowie te słowa? Ja doskonale pamiętam, jak mój Mąż patrząc na Siostrzenicę tulącą się do taty i mówiąca te słowa, spojrzał na mnie znacząco. Wtedy jeszcze nawet o byciu w ciąży mi się nie śniło 🙂 A teraz mamy nasze Słońce i każdy dzień przynosi coś nowego… każdego dnia uczymy się razem egzystować i wyciągać z tego bycia razem, jak najwięcej. Zastanawiam się czasem, czy robię wszystko, co mogę, czy to, co robię, jest dobre itp… Myślę, że każdy rodzic wie o czym mówię…. I niestety nigdy tej pewności nie będziemy mieli. Jak wielu jest ludzi, tak wiele sposobów podejścia do własnego dziecka. Oczywiście możemy szukać…
Ludzie, których kochasz…
Przyciągaj to, co dobre… czytaliście? Jeśli nie klik 🙂 Przyciągaj i żyj z ludźmi, z którymi chcesz żyć… Czy tak się da, czy to możliwe? Niestety to nie takie proste, by wiedzieć, że ci którzy stają na naszej drodze życie, to ludzie, którzy nas nie skrzywdzą, którym będzie zależało na naszym szczęściu… Nie wszyscy niestety dobrze nam życzą, niektórzy wręcz zazdroszczą, a już najgorzej, jeśli działają na „naszą niekorzyść”… Sama też spotkałam takich na swojej drodze życia i pewnie jeszcze spotkam… Całe szczęście są i tacy, którzy oddaliby za nas „życie”…A co jeśli kochamy, a ta druga osoba nas rani….robi rzeczy, które nas bolą, nie zwraca uwagi na nasze uczucia, nie dba o nas, o nasze relacje….Mówię tu raczej o…
Relacje … jak je rozpotrywać?
Ktoś zapytał mnie kiedyś: „Do kogo podobna jest ta osoba (chodziło o osobę, z którą źle mi się współpracowało), czyje cechy charakteru ma?” ( rozmowa dotyczyła relacji z rodzicami, i tego jak przekładają się one na nasze życie, nasze wybory itp – wrócę jeszcze do tego tematu). W pierwszym momencie powiedziałam „nie, nie do mojej mamy, nie do taty”. I właściwie jakoś to odsunęłam, ale kiedy na spokojnie sobie to przemyślałam, okazało się, że owszem tak jest… Pisałam wcześniej, żeby przyjrzeć się osobom za którymi nie przepadamy przez pryzmat siebie (tutaj KLIK), a teraz kolejna sprawa, przyjrzyjcie się np tym z którymi źle się współpracuje, ich oczekiwaniom, podejściu do was, sposobie traktowania was… Być może źle ich odbieracie, bo oni…
Przyciągaj to, co dobre :)
Wierzycie w siłę przyciągania? Mam na myśli to, że myślicie o czymś i to się wydarza… Najprostszy przykład, z którego teraz się śmieję, ale wtedy byłam mega wkurzona: Spieszyłam się na pociąg, byłam w łazience, spojrzałam na biały sweter, który chciałam ubrać i pomyślałam „masakra by była, jakbym wylała coś na niego”. Po czym wzięłam płyn do płukania jamy ustnej i oczywiście tak go nalewałam, że wylałam na sweter. Możecie sobie wyobrazić jaka byłam wkurzona, bo czas uciekał. W sumie nic takiego, ale to najprostszy obraz tego, o czym chciałam napisać. I nie myślcie, że sobie to wymyśliłam 🙂 Wracając do sprawy, ilekroć przychodzą Nam do głowy złe myśli, odsuwajmy je. Nie twierdzę, że wszystkiego jesteśmy w stanie uniknąć, ale…
Znasz Swoje mocne strony?
Czy byliście ostatnio na rozmowie kwalifikacyjnej do pracy, a może tak po prostu usłyszeliście od kogoś pytanie: ” Jakie są Twoje mocne strony?” Postanowiłam podzielić się informacjami o sobie na moim profilu i kiedy przyszło mi napisać: czym się mogę pochwalić, jakie są moje umiejętności – przystopowało mnie… To akurat u mnie naturalny odruch, bo nie jest dla mnie codziennością mówić o sobie, o tym, co dobre. Myślę, że nie jest to tylko mój problem. Ale właściwie dlaczego? Nie wierzymy w siebie? Nic nie potrafimy, nie mamy zalet? A może po prostu nie zastanawialiśmy się nad tym dawno? Może nie było takiej potrzeby, może nikt dawno nie zapytał nas: co jest dla nas ważne, czym możemy się pochwalić, gdzie i…