Dzisiaj zagościło u nas nowe danie. Myślę, że będziemy do niego chętnie wracać. Siostra podsunęła mi przepis na wrap z siemienia lnianego, co uruchomiło moją wyobraźnię 🙂
Przygotowałam go wczoraj na kolację i moja Córka zjadła sam placek z owocami.
Dzisiaj natomiast powstała wersja obiadowa – wytrawna, która bardzo nam smakowała. Dlatego dzielę się z Wami tym odkryciem.
Głównym składnikiem placka jest siemię lniane, co bardzo mnie ucieszyło.
Dlaczego?
Nasiona lnu zwyczajnego nazywane siemieniem lnianym są mają niezwykłą wartość odżywczą a także właściwości lecznicze.
Siemię działa osłaniająco i regenerująco na błonę przewodu pokarmowego, dlatego świetnie sprawdza się w stanach zapalnych przewodu pokarmowego, chorobie wrzodowej żołądka i dwunastnicy.
Nasiona lnu zawierają bardzo dużo wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny omega -3. Tłuszcz roślinny stanowi od 38 do 44 proc. z czego 57-60 proc. stanowią wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3, a 14-15 proc. kwasy tłuszczowe omega-6. Siemię jest doskonałym źródłem błonnika rozpuszczalnego i nierozpuszczalnego, witaminy E, cynku, lecytyny, flawonoidów i fitoestrogenów.
Jakie ma właściwości?
- obniża poziom cholesterolu we krwi,
- upośledza wchłanianie glukozy w przewodzie pokarmowym
- wykazuje właściwości przeciwmiażdżycowe, przeciwnowotworowe, przeciwzapalne
- poprawia nastrój 🙂 –> wynika to z działania kwasów omega-3
UWAGA!
Żeby nie było, że nie ostrzegałam 🙂
- Siemię lniane jest dość kaloryczne – 1 łyżeczka (9 g) nasion lnu zwyczajnego dostarcza 46 kcal.
- Sprawdzajmy okres przydatności do spożycia !
Teraz przepis!
Podaję przepis na jeden placek (wrap, tortilla – jak kto woli).
Składniki:
- 3 łyżki siemienia lnianego – zmielone
- 1 łyżka olejku kokosowego – rozpuszczony (ja robiłam z olejem kokosowym, bo jak pewnie zauważyliście jestem jego fanką, ale może być inny tłuszcz)
- szczypta soli
- 1 jajko
- szczypta papryki słodkiej zmielonej
- szczypta kurkumy (opcjonalnie)
- 2 łyżki wody (może się okazać więcej)
Sposób przygotowania:
Mieszamy w miseczce siemię i przyprawy (sól, papryka, kurkuma). Dodajemy olej i mieszamy. Wbijamy jajko , wlewamy wodę i ucieramy na gładką masę. Ciasto ma mieć konsystencję trochę gęstszą niż naleśnikowe, dlatego być może warto dodać troszkę więcej wody.
Natłuszczamy olejem patelnię i wylewamy na nią ciasto. Rozprowadzamy równomiernie – ja robię to łyżką. Zakrywamy pokrywką i na średnim ogniu trzymamy około 2 minuty, z każdej strony. Najlepiej, żeby patelnia była niska np naleśnikowa, bo wtedy łatwo zsunąć z niej placek. Ja żeby obrócić go na drugą stronę, zsuwam go na talerz i obracając talerz zrzucam placek na patelnię.
Ja podałam go na ciepło z warzywami i kurczakiem. To już kwestia smaku i pomysłu. Nie zwijałam go tylko złożyłam na pół, ale możecie przygotować go wedle upodobań. Można wykorzystać go także na zimno, nadziewając warzywami, serem, szynką i zawijając w rulon – zamiast tradycyjnej kanapki do pracy 🙂
Oto nasze nadzienie 🙂 dodatkowo polędwiczki z kurczaka lekko podsmażone.
Przepis naprawdę godny polecenia, proste i szybkie przygotowanie.
Ciekawa jestem kto pokusi się o wypróbowanie?
Oczywiście liczę na Wasze opinie, po wypróbowaniu.
Powiem jeszcze tyle – mój Mąż, kiedy wczoraj usłyszał co chcę robić na niedzielny obiad, powiedział:
„Nie brzmi to dobrze”, a dzisiaj zjadł cała porcję.
W dodatku kiedy podszedł do stołu, powiedział: „Ale pojechałaś” – w sensie wyglądu 🙂