Warzywa stanowią bardzo ważny składnik codziennej diety. Oczywiście najlepiej wybierać takie, które rosną w naszej strefie klimatycznej, ale nie będę tu kłamać… więc jeśli mam ochotę sięgam i po takie, które u nas nie rosną. Warzywa mają moc oczyszczającą organizm z toksyn oraz regenerują krew. Jest jednak pewien zestaw warzyw, który niemal zawsze znajdują się w mojej lodówce.
Dlaczego akurat te warzywa?
Bo je lubię, bo lubi je moja rodzina, bo wiem co z nimi zrobić… bo są ZDROWE!
Warto jednak mieć świadomość, jakie mają właściwości, ponieważ nie każde warzywo dla wszystkich.
Osoby mające niedobór wapna powinny unikać warzyw o dużej zawartości kwasu szczawiowego (szpinak, boćwina) i solaniny, które osłabiają metabolizm wapnia.
Osoby mające problemy z trawieniem i wodnistym stolcem nie powinny zbyt często jadać ogórków i kabaczków.
Na początek kilka informacji o przechowywaniu, przygotowaniu itp.
Bezcenne są oczywiście warzywa surowe, jednak prawidłowe gotowanie (nierozgotowywanie) pozwala zachować ponad 90% składników odżywczych. Witamina C częściowo ulega zniszczeniu w wysokich temperaturach, ale gotowanie rozbija strukturę celulozową, dzięki czemu inne składniki stają się łatwiej przyswajalne, niż w postaci surowej.
Gotowanie niszczy pasożyty.
Powinniśmy gotować tyle warzyw ile potrzebujemy a ewentualny nadmiar zjeść max do 24 godzin.
Gotujemy w małej ilości wody pod przykryciem lub bez wody – parowar. Wywar, który uzyskamy wykorzystujemy na zupę, gdyż są w nim cenne składniki.
Myjemy warzywa w zimnej wodzie i delikatnie skrobiemy, ponieważ pod skórką jest najwięcej witamin i minerałów.
Kupując warzywa wybieramy: świeże, lokalne, sezonowe, jeśli to możliwe ekologiczne; z kruchymi liśćmi.
Świeże zielone warzywa należy trzymać z dala od słońca i ciepłych miejsc. Najlepiej w lodówce lub innym chłodnym miejscu.
To tyle z podstawowych, ale jakże ważnych zasad, a teraz przegląd mojej lodówki:
MARCHEW
-wpływa korzystnie na płuca, wzmacnia śledzionę – trzustkę, poprawia funkcjonowanie wątroby, działa moczopędnie, rozpuszcza chorobotwórcze nagromadzenia – kamienie, guzy; leczy niestrawność; eliminuje bakterie gnilne w jelitach; stosowana przy biegunce; zawiera olejek eteryczny, który usuwa owsiki.
– jest produktem zasadowym i oczyszcza zakwaszony organizm
– jest bogatym źródłem beta-karotenu, chroniącym przed nowotworami a także korzystnie działa na skórę i przeciwzapalnie na śluzuwkę
– wspomaga wytwarzanie pokarmu u matek karmiących, reguluje hormony
– sok z marchwi leczy oparzenia
– zawiera sporo krzemu, więc wzmacnia tkankę łączną i wspiera metabolizm wapnia
Najlepiej spożywać świeżą- chrupać, startą z odrobiną oleju lub pić sok z marchwi.
Jedzenie marchewki przez dzieci wzmacnia zęby, a nawet zmniejsza nachodzenie na siebie zębów, gdyż sprzyja rozwojowi dolnej szczęki
– gotowaną stosować przy biegunce
Wszystko oczywiście w granicach rozsądku, jedna do 4 filiżanek soku działa zdrowotnie, więcej może doprowadzić do osłabienia nerek.
Natkę marchwi, która jest bogata w minerały można stosować do zupy lub dodawać do soku – będzie mniej słodki.
BROKUŁY
– działają moczopędnie; rozświetlają oczy
– zawierają duże ilości kwasu pantotenowego i witaminy A, która wpływa korzystnie na szorstką skórę
– mają więcej witaminy C niż cytrusy
– są obfitym źródłem siarki, żelaza, witamin z grupy B
Ważne, aby nie były rozgotowane, bo lekko podgotowane zachowują cały swój chlorofil, który przeciwdziała gazom powstałym wskutek obecnej w nich siarki
UWAGA: Unikać powinny je osoby z niedoczynnością tarczycy i z niskim poziomem jodu.
BURAK
– wzmacnia serce, uspokaja, poprawia krążenie, korzystnie wpływa na wątrobę; nawilża jelita
– stosowany do poprawy przebiegu menstruacji
– leczy zastój wątroby; leczy zaparcia
– bogaty w krzem
UWAGA: Wyżej ostrzegałam, ale przypominam liście zawierają kwas szczawiowy – w nadmiarze hamują metabolizm wapnia
PIECZARKI
– obniżają poziom tłuszczu we krwi; wspomagają oczyszczanie układu oddechowego z nadmiaru śluzu; posiadają właściwości antybiotyczne i mogą być stosowane w leczeniu zapalenia wątroby typu zakaźnego;
– wspomagają wytwarzanie białych krwinek, więc zwiększają odporność
– działają przeciwguzowo
– pobudzają apetyt
KALAREPA i RZODKIEWKA – tu odsyłam do wcześniejszego wpisu KLIK
SELER NACIOWY – tu KLIK
Podkreślę jeszcze, że seler naciowy można jeść jako przekąskę między posiłkami. Sok z selera z dodatkiem soku z cytryny jest lekarstwem na przeziębienie,w którym gorączka dominuje nad dreszczami. Sprawdza się także podczas bólów głowy wywołanych wysokim ciśnieniem.
ZIEMNIAK
– działa łagodnie moczopędnie
– nawilża jelita; neutralizuje kwasy w organizmie – co działa łagodząco w przypadku artretyzmu i reumatyzmu
– zawiera sporo wapnia
– łagodzi wszelkie zapalenia
Sok stosuje się na oparzenia; a pije w celu obniżenia ciśnienia lub wyleczenia wrzodów żołądka i dwunastnicy.
UWAGA: Zielone ziemniaki i kiełki są trujące.
CIEKAWOSTKA: U mnie w domu w razie „stłuczki” Sary, szybko bierzemy ziemniaka, kroimy na pół i przykładamy do miejsca w które uderzyła. Najczęściej kończy się siniakiem bez guza 🙂
POMIDOR
– wzmacnia żołądek
– oczyszcza wątrobę i krew
– usuwa z organizmu toksyny
– wspomaga trawienie, stąd sprawdza się w wypadku braku apetytu, niestrawności, zaparć
– po strawieniu alkalizuje krew i w ten sposób pomaga w zmniejszeniu kwasowości krwi związanej z reumatyzmem i dną moczanową
UWAGA: Nadmiar pomidorów działa osłabiająco.
CEBULA
– zmniejsza ciśnienie krwi i poziom cholesterolu
– łagodzi nieżyt nosa
– surowa cebula pomaga usunąć opuchliznę o złagodzić ból po ukąszeniu owadów
– doskonale sprawdza się przy przeziębieniach (syrop z cebuli)
PIETRUSZKA (natka)
– poprawia trawienie; odtruwa w wypadku zatrucie mięsem lub rybą
– zawiera kilka razy więcej witaminy C niż cytrusy
– jest bogatym źródłem witaminy A, chlorofilu, wapnia, sodu, magnezu, żelaza
– działa moczopędnie
– przydatne w leczeniu otyłości, opuchniętych gruczołów i piersi; kamieni w pęcherzu moczowym, nerkach lub pęcherzyku żółciowym
korzystnie wpływa na nerwy wzrokowe i czaszkowe
przeciwdziała nieświeżemu oddechowi
– wywar z pietruszki wzmacnia zęby
UWAGA: Nie powinny spożywać jej kobiety karmiące, gdyż wysusza mleko.
Wybrałam te warzywa, które są u nas dostępne, bardzo dobrze nam znane ale niekoniecznie doceniane.
Jeśli dopada Was nuda warzywna, pobawcie się w kuchni 🙂
Kto powiedział, że warzywa to tylko pokrojone w kostkę czy słupki.
A może – księżyce, półksiężyce, trójkąty, kwadraty, koła… kwiatki…
Możliwości wiele, potrzeba trochę fantazji.
Jeśli macie jakieś pytania, wątpliwości, zainteresowały Was szczególnie jakieś właściwości,
piszcie śmiało, pytajcie w komentarzach.
ŹRÓDŁO TEKSTU : P.Pitchford – „Odżywianie dla zdrowia”