Od jakiegoś czasu przyrządzam w domu sałatkę z selera naciowego. Przepis przywiozła moja mama i tak jakoś nam zasmakowało
Prosty i szybki do wykonania, więc szybciutko podaję:
– seler naciowy – pokroić w cieniutkie plasterki
– ananas świeży lub z puszki – pokroić na kawałki
– kukurydza z puszki – odsączyć
– pieprz mielony
– majonez, jogurt grecki lub naturalny – naprawdę niewiele, bo pozostałe składniki puszczają soki
Wszystkie składniki mieszamy, w zależności od upodobań smakowych stosujemy ilości, które nam odpowiadają. Ja zazwyczaj kroję całe opakowanie selera – bez liści, jeśli takie się zdarzą, małą puszkę kukurydzy, połowę puszki ananasa, łyżkę majonezu lub jogurtu – kwestia upodobań smakowych i kaloryczno – zdrowotnych.
Najlepiej smakuje schłodzona. Świetna jako dodatek do grilowanych mięs ale także po prostu sama. Można ewentualnie dodać grilowaną pierś z kurczaka do sałatki i razem wymieszać.
Jemy tak sobie tę sałatkę, bo poza walorami smakowymi, ma sporo właściwości zdrowotnych.
Dzielę się więc tymi najważniejszymi właściwościami selera naciowego:
– ma bardzo dużo witaminy C
– zawiera witaminę B kompleks
– sporo beta-karotenu
– witamina E
– ma dużo fosforu, wapnia, potasu i cynku
Tak ogólnie:
– oczyszcza organizm z toksyn
– pobudza przemianę materii (jednocześnie usuwa uboczne produkty przemiany )
– wzmaga produkcję żółci, ale też zapobiega jej zaleganiu
– ułatwia trawienie
– pomaga trawić tłuszcze
– działa moczopędnie
Ma bardzo mało kalorii, ale najlepiej jeść go w postaci surowej, bo w takiej ma najniższy indeks glikemiczny.
Kochani – jeśli nie próbowaliście wcześniej POLECAM i życzę SMACZNEGO i ZDROWIA!!!!
Kto zna, kto spróbuje? Komu zasmakowała?
–
–